piątek, 21 grudnia 2012
Post przedświąteczny
Nie mam absolutnie talentu do składania życzeń, więc napiszę jedynie, że życzę Wam wesołych Świąt, żeby łasze domy pachniały piernikami i całą resztą świątecznych przepyszności, żeby spadło choć trochę śniegu i żebyście spędzili czas w gronie - rodziny czy przyjaciół, jak tam sobie chcecie - a nie w samotności. I żeby ten czas był spożytkowany nie tylko na leniwe leżenie przed telewizorem, a na coś co na prawdę lubicie robić razem.
Zdjęcie niestety mało ma wspólnego z rzeczywistością zza okna, ale kto wie? Miłej krzątaniny :*
sobota, 15 grudnia 2012
Bezowe choinki
Łatwiutkie, szybkie i przeurocze :)
Przepis na
“bezowy” krem z Moich Wypieków.
sklładniki (4 choinki)
spód wg
uznania – u mnie suche biszkopty nasączone mlekiem
1 białko
0,6 szklanki cukru
3 łyżki wody
posypki, cynamon, kawa, smarties
Kokilki wyłożyć wybranym "spodem" (mogą to być owoce, skruszone ciastka itd.) - ja pokruszyłam suche biszkopty i zalałam je odrobiną mleka. Następnie pod każdą choinkę wrzuciłam "prezent" - do jednej kokilki wsypałam trochę smarties, do kolejnych odrobinę cynamonu/czekolady/kawy rozpuszczalnej.
Przygotować bezową piankę. Białko, wodę i cukier miksować przez minutę, po czym miksować jeszcze 10-12 minut w kąpieli wodnej (aluminiową miskę z białkiem umieścić na garnuszku z gotującą się na małym ogniu wodą tak, by dno miseczki nie dotykałopowierzchni wody). Masa z białka bardzo zgęstnieje. Kiedy skończymy, przełożyć krem do rękawa cukierniczego i wycisnąć do każdej kokilki. "Choinki" udekorować i schłodzić w lodówce.
wtorek, 11 grudnia 2012
Zapiekany budyń z wszystkim co świąteczne :)
Wiem,
że z blogiem u mnie ostatnio nie najlepiej... mogę co prawda
obiecać rychłą poprawę, jak poprzednio, ale spłynęłoby to
prawdopodobnie na niczym, bo brak czasu podejrzewam będzie
doskwierać mi jeszcze przez dobre kilka miesięcy. Ale to jest dobra
rzecz!
Tymczasem,
trochę na odczepnego, zapiekany budyń, do którego dodać można
wszystko co słodkie i co kojarzy się Wam ze Świętami. U mnie
obowiązkowo żurawina, mandarynki I cynamon...
składniki
obrane
(z tej cieniutkiej skóreczki też) mandarynki
trochę
suszonej żurawiny
mleko
śmietankowy
budyń w proszku
cukier
cynamon
biszkopty
Biszkopty
skruszyć i wrzucuć do kokilek razem z mandarynkami i żurawiną.
Budyń rozpuścić w mleku (proporcja: łyżka budyniu na pół
szklanki mleka), posłodzić według uznania. Rozlać mleko do
kokilek, posypać cynamonem i zapiekać 20 minut w nagrzanym do 180
stopni C piekarniku. Podawać na ciepło!
Subskrybuj:
Posty (Atom)